W najbliższą sobotę ma się odbyć spotkanie członków klubu m.in. w sprawie przyszłorocznego kalendarza zawodów. I bardzo dobrze. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze i każdy będzie miał okazję przedstawić jakie zawody go najbardziej interesują. Mimo iż wywołałem cały temat, niestety nie będę mógł w tym spotkaniu uczestniczyć. Akurat tego dnia w Lublewie odbywają się zawody w strzelaniu z broni historycznej History Arms. Fajna impreza z ciekawymi konkurencjami, a co dla mnie najważniejsze to możliwość spotkania się z innymi miłośnikami starego żelastwa i pogadanie o nim.
Nie chcę by moja nieobecność została odebrana jako rejterada. Jest to po prostu ?siła wyższa?, bo od lat staram się w tych zawodach uczestniczyć. Niestety nasze klubowe zawody z broni historycznej z różnych powodów z roku na rok wypadają coraz gorzej.
Ponieważ jednak wywołałem temat rozmowy o zawodach, dlatego też chciałbym w kilku zdaniach przedstawić swoją wizję. Mam nadzieję, że zostanie ona wzięta, przynajmniej częściowo, pod uwagę. Proponuję więc:
1) Comiesięczne zawody klubowe organizować w takiej formie aby każdy, nawet osoba o niskich umiejętnościach strzeleckich, mogła w nich brać udział. Konkurencje takie by była w nich dostępna broń klubowa. Wycofuję się z propozycji konkurencji kolekcjonerskich (historycznych), aby nie osoby nie posiadające odpowiedniej broni nie poczuły się ?wykluczone? (takie modne słowo). Można ewentualnie 3-4 razy w roku dodać pseudo dynamikę czyli strzelanie na czas, ale z pozycji statycznej.
2) Dotychczasowe zawody 3-gun (4 razy w roku), PiRO i z Okazji święta WP ? przekształcić w 2 cykle zawodów: 3 razy w roku wg. Przepisów IPSC (lub PiRO, IDPA), 3 razy w roku zawody ?bojowe?. Liczba zawodów może być zmieniona w zależności od tego czy znajdą się chętni do ich organizacji. Prawdopodobnie nie będą to w pełni klasyczne zawody w strzelectwie dynamicznym, a raczej strzelanie z różnych stanowisk pomiędzy którymi będzie trzeba przemieszczać się z zabezpieczoną bronią (kwestia bezpieczeństwa i sędziów ?dynamicznych?)
3) Z uwagi na rezygnację z konkurencji z broni historycznej w ramach zawodów klubowych, proponuję zorganizować zawody z takiej broni 2 razy w roku.
4) Strzelanie precyzyjne ? rozumiem, że konkurencje są ograniczone do bocznego zapłonu tylko i wyłącznie z uwagi na to że klub nie dysponuje osią dłuższą niż 100m. Szkoda, bo w szafach klubowiczów zapewne kurzy się sporo broni z której można strzelać na dłuższe dystanse. Mamy choćby po sąsiedzku 300m oś w Suszu czy 200m w Małdytach. Może warto by było nawiązać współpracę z administratorami / właścicielami tych strzelnic. Jeśli możemy współpracować np. z TIG-em w temacie organizacji szkoleń, to dlaczego by nie spróbować zawodów na innych strzelnicach. Nawet w takiej formule, że w ramach jednych zawodów konkurencje są rozgrywane w 2 miejscach.
5) Propozycje co do pozostałych zawodów pozostawiam innym. Nie uczestniczę w nich i nie mam za wiele do powiedzenia na ten temat.
6) Szkolenia i treningi. Ograniczę się tutaj tylko do strzelań ?bojowych?. Proponuję raz na np. 2 miesiące umożliwić pasjonatom takich strzelań rezerwację, np. środkowej osi, aby mogli bez przeszkód poćwiczyć. Jeśli chcą np. sprowadzić z zewnątrz jakiegoś instruktora to powinni mieć taką możliwość. Zwłaszcza w sytuacji kiedy co chwilę strzelnica jest rezerwowana dla służb mundurowych, leśników, strażaków, urzędników i Bóg wie kogo jeszcze.