Autor Wątek: Tragedia na strzelnicy w Chorzowie  (Przeczytany 2181 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Darek65

  • Administrator
  • Wiadomości: 1707
Tragedia na strzelnicy w Chorzowie
« dnia: 24 Września 2014, 19:01:56 »
Na jednej z chorzowskich strzelnic zginął mężczyzna. Jak informuje śląska policja, postrzelony to instruktor strzelania. Sprawcą był prawdopodobnie jeden z kursantów. Sprawę bada prokurator. Trwają ustalenia, czy postrzelenie było przypadkowe, czy celowe.

Do wypadku doszło na strzelnicy w Parku Śląskim po godz. 15:00. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 25-letni mieszkaniec Kielc strzelił do 50-letniego instruktora.

- Mężczyzna, który strzelał, został zatrzymany - informuje na antenie TVN24 Tomasz Gogolin ze śląskiej policji.

Na miejscu jest prokurator. Trwają ustalenia przyczyny strzelaniny.


Najnowsze ustalenia wskazują jednak, że to było celowe zabójstwo. Motyw na razie jest nieznany.

Policjanci z Chorzowa zatrzymali 25-latka z Kielc, który w środę na strzelnicy sportowej zastrzelił instruktora.
Zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz przywłaszczenie broni – pod takimi zarzutami oficjalnie zatrzymano mężczyznę, który wczoraj zastrzelił instruktora na strzelnicy w Chorzowie – informuje RMF FM. Policja wstępnie ustaliła, że napastnik mógł też próbować zastrzelić drugą osobę.
Mężczyzna czeka teraz na prokuratorskie przesłuchanie.

Młody mężczyzna przyszedł na strzelnicę i wypożyczył broń. Według wstępnych ustaleń, w pewnym momencie miał się odwrócić i strzelić w kierunku instruktora. Policja potwierdza, że instruktor stał po przeciwnej stronie niż tarcza, do której się strzela.

Wiadomo, że mężczyzna strzelał z karabinka, który wypożyczył. Napastnik przez pewien czas przebywał jeszcze na strzelnicy, a kiedy chciał wyjść, został obezwładniony przez policjantów. Nie stawiał oporu.

Zastrzelony instruktor to były policjant, który w tym roku odszedł na emeryturę.

Po tym jak mężczyzna zabił instruktora, zapakował broń do torby i próbował wyjść z budynku. Właściciel zorientował się, że stało się coś złego, wyszedł na korytarz i wtedy doszło do wymiany ognia. Pada kilkanaście strzałów, przyjeżdża policja, na widok policjantów mężczyzna łagodnieje i poddaje się. W radiowozie informuje tylko, że jest chory. Zostaje odwieziony do szpitala - mówi prokurator Andrzej Sikora. Według niego nic nie wskazuje na to, by napastnik i ofiara wcześniej się znali.

Zabójca z Chorzowa przyznał się do winy i powiedział, że to głos wewnętrzny kazał mu zabić. Więcej szczegółów chorzowska prokuratura nie ujawnia. Z naszych informacji wynika, że szaleniec zamierzał zamordować kolejne osoby.

W czwartek chorzowska prokuratura otrzymała wstępne wyniki sekcji zwłok instruktora. Ofiara miała 12 ran postrzałowych. Przyczyną zgonu był uraz wielonarządowy.
« Ostatnia zmiana: 26 Września 2014, 13:38:26 wysłana przez Darek65 »
Ktoś kto robi więcej od Ciebie nie będzie Cię krytykował, najwięcej krytykuje ten który nie robi nic.